Hiperterapia naszego turnusu hipoterapeutycznego się potwierdza:) Dzięki Kasiu G. za to słuszne spostrzeżenie. Zawsze na turnusie mamy dwa wyjazdy na baseny termalne. W czasie jednego z nich Karol nauczył się pływać:) Na kółeczku owszem, owszem. Ale pierwszy krok do kraula mamy za sobą. Nie boi się wody. Wykazuje w stosunku do niej wręcz bezczelną odwagę.
O tyle jest to dla mnie bardzo ciekawe, że przecież Karol w wodzie nie słyszy zupełnie nic, bo procesor na czas kontaktu z wodą jest zdejmowany. Mógłby więc na dużej przestrzeni wody czuć się dość niepewnie a przynajmniej okazywać choć odrobinę respektu dla żywiołu. A on jest bezczelny:) Z uśmiechem i na luzie przemieszcza się tam, gdzie chce. Chwilami wygląda bardzo zabawnie, bo układa sobie głowę ze zmokniętymi lokami na rączkach opartych na przodzie koła a przy tym mocno przebiera nóżkami w wodzie i płynie sobie, płynie! Z przodu pełny relaks a z tyłu ciężka praca. Granicę wyznacza kółko:) Tą nową umiejętność zawdzięczamy właściwie zupełnie nie znanej nam pani, która obserwowała zachowanie Karola w wodzie i pożyczyła nam kółko swojej wnuczki. Wnuczce też dziękujemy:) No i młody załapał. Prawdę mówiąc nigdy nie myślałam o tym, żeby zapakować młodego w oponkę, bo mogłaby mu ona tylko przeszkadzać i krępować ruchy a przecież nie wytłumaczę mu dlaczego zakładam na niego coś takiego. Tym bardziej dziękuję nieznajomej pani z wnuczką:) Po przyjeździe z turnusu wybraliśmy się do Parku Wodnego i młody zademonstrował umiejętności pływackie tacie, który wcześniej nie mógł ich widzieć na żywo. To oswojenie z wodą przypisuję prawię dwuletniej rehabilitacji w wodzie jaką Karol miał w przedszkolu. Niestety wygląda na to, że w tym roku nie popływamy Hallwickiem. Szkoooda. Na Hallwicku nie montuje się dzieciom takich pływackich przydatków jak kółko czy motylki. Zapewne to również wpływa na pozytywne efekty pacjentów. Ale jak filmik pokazuje, kółeczko fajnie uaktywniło Karolka a o to też chodzi:) Oczywiście jeśli tylko znalazłoby się dla nas miejsce na Hallwicku to kółeczko poczeka do następnych wakacji, albo do kolejnej wizyty w Parku Wodnym. A okazja może się nadarzyć niedługo, bo na Pikniku Lotniczym dostaliśmy super rabaty na wejście z dzieciakami do Parku:)
A ten pan aż się prosił, żeby zrobić mu zdjęcie w okolicznościach przyrody |
6 komentarze:
No szałłł!ekstra:)
luzak, prawda:) Nasza pani rehabilitantka bała się go puścić, ale ja wiem jaka to cicha woda ten Kaku, więc puściłam:)
moja Asia też jest bezczelna!!! w zeszłym roku też pływała w kółku a w tym w kapoku i motylkach, hydroterapię kontynujemy...
Rekin wod przybrzeznych,no i ten luz...Az milo popatrzec,zwlaszcza ze nasze spotkanie takie krotkie bylo...Bywajcie zdrowi!!!
wspaniały facet:) serdeczne gratulacje dla Karolka:)
Zdecydowanie za krótkie Aniu. Ale dłuższe przed nami:)
Herbat(k)o, dziękuję za odwiedziny:)
Prześlij komentarz