Etykiety

1% agenezja ciała modzelowatego allegro aukcja charytatywna Anielka Anna babcia babka płesznik bajka balonikowanie tchawicy baseny termalne beatboxing blog Boże Narodzenie Centrum Nauki Kopernik ceramika chodzenie codzienność Czerna dieta dramat duchowość dziadek działka dzieciństwo dzień dziecka dzień matki dzień ojca edukacja domowa Euro 2012 festyn charytatywny fotografia frywolitki Fundacja Mam Marzenie fundoplikacja sposobem Nissena gastrostomia góry grzybek guzik hipoterapia imieniny implant ślimakowy integracja sensoryczna jak pomóc kamienice kampania społeczna kangur Karol Karolek klasztor Kobieca Agencja Detektywistyczna Nr 1 kolejka na Kasprowy komiksy konkurs kot książeczki dla dzieci książka książki laryngotracheoplastyka Laski leczenie lego majówka Mały Kaszalot Bu Mały Książe maska krtaniowa metoda Mazgutowej metoda symultaniczno-sekwencyjna Mój Kraków muminki muzyka nadciśnienie płucne niedomykalność nagłośni O. Ziółek Ogród Doświadczeń ojcostwo Ojców oscylator otoczenie otolaryngologia Poznań Palmiarnia papeteria pasaż ukł. pokarmowego Paschy PEG PHmetria Pierwsza Komunia Św. piknik lotniczy pływanie po co nam 1% porażenie fałdu głosowego poród Poznań procesor mowy prolife przedszkole przepisy wielkanocne przepuklina przeponowa Radio Kraków refluks rehabilitacja rehabilitacja słuchowa rehabilitacja w wodzie rekolekcje respiratoroterapia rękodzieło rodzina rustykalnie rysunek sen/bezsenność słuchowisko spowiedź Stal Nowa Huta strata dziecka street art subkonto Sursum Corda szkoła szopka krakowska święty Mikołaj tata teatr terapia karmienia tort orzechowy tracheostomia turnus hipoterapeutyczny turnus logopedyczny turnus rehabilitacyjny Ulica 25 upał upcykling urodziny wakacje Wcielenie Wielkanoc Wielki Post wspomnienia zagęszczanie płynów zestaw niskopoziomowy zoo Zosia zwężenia tchawicy życzenia żywa szopka

6.09.2012

Zajawki z turnusu - wyprawa na Kasprowy dla oryginałów:)


Zawsze na turnusie penetrujemy okolice Chochołowa, np. mieściny Zakopane koło Chochołowa. W tym roku w planie była kolejka na Kasprowy. Okazja nie byle jaka, bo  bez  trzygodzinnego wydeptywania chodnika w kolejce do kolejki, ponieważ bilety mieliśmy zamówione wcześniej.  O pogodę raczej nie należało się martwić, bo jak podobno powiedziała nasza pani kucharka, uspakajając ziomków pomstujących na aurę: "Niech ino przyjedzie hipoterapia to pogoda się zrobi!". Rzeczywiście, wszyscy zaczynają doszukiwać się tutaj jakichś ciekawych zależności. Weterani turnusu potwierdzają, a wiedzą co mówią, bo to już  ich dwudziesty któryś pobyt w Chochołowie. Nasz dopiero drugi i za każdym razem słoneczny. Rześkie poranki a potem słoneczko i lekki wietrzyk. Pogoda na wyjazd na Kasprowy była, jak by tu rzec,  jak na zamówienie...oryginała znudzonego widokami górskich szczytów. Widok mgliście-doskonały.
Rano tego dnia sprawdzałam pogodę na Kasprowym. Miało być ( i było) 4st i mgła. A dzień następny miał się nie różnic niczym od poprzednich. Na Kasprowym miało być 10 st. i słońce. Hehe - wybrańcy, jak los na loterii. W czasie dwutygodniowego słonecznego turnusu trafić na Kasprowy właśnie w ten jeden wyjątkowy dzień. Przynajmniej w schronisku nie było kolejki po herbatę i jeszcze została szarlotka.
Karolek niestety nie miał wtedy swojego najlepszego dnia. Po dzieciakach od kilku dni łaził wirus. A młodego dopadł dość konkretnie na Kasprowym. Zagorączkował i nawet szarlotka nie smakowała mu jak zawsze i kolejka nie bawiła tak jak Karolka bawić powinna. Za dwa dni wracaliśmy do domu, więc ewentualnie mógł go zobaczyć nasz lekarz. Na szczęście dwa dni po powrocie gorączka odeszła a radosne usposobienie wróciło. A jak Wam się podoba Kasprowy we mgle? Wyjątkowy, prawda?!


Kolejność zdjęć nie przypadkowa a chronologiczna 







Gabrysia próbuje dostrzec we mgle "górskie zwierzęta":)
 I kilka zdjęć z Kasprowego:)



Na kilka sekund słońce przebiło się przez chmury




Zjedlim szarlotkę i ruszylim w drogę powrotną. Tam gdzie świeci słońce.





0 komentarze:

Prześlij komentarz