Zawsze na turnusie penetrujemy okolice Chochołowa, np. mieściny Zakopane koło Chochołowa. W tym roku w planie była kolejka na Kasprowy. Okazja nie byle jaka, bo bez trzygodzinnego wydeptywania chodnika w kolejce do kolejki, ponieważ bilety mieliśmy zamówione wcześniej. O pogodę raczej nie należało się martwić, bo jak podobno powiedziała nasza pani kucharka, uspakajając ziomków pomstujących na aurę: "Niech ino przyjedzie hipoterapia to pogoda się zrobi!". Rzeczywiście, wszyscy zaczynają doszukiwać się tutaj jakichś ciekawych zależności. Weterani turnusu potwierdzają, a wiedzą co mówią, bo to już ich dwudziesty któryś pobyt w Chochołowie. Nasz dopiero drugi i za każdym razem słoneczny. Rześkie poranki a potem słoneczko i lekki wietrzyk. Pogoda na wyjazd na Kasprowy była, jak by tu rzec, jak na zamówienie...oryginała znudzonego widokami górskich szczytów. Widok mgliście-doskonały.
Rano tego dnia sprawdzałam pogodę na Kasprowym. Miało być ( i było) 4st i mgła. A dzień następny miał się nie różnic niczym od poprzednich. Na Kasprowym miało być 10 st. i słońce. Hehe - wybrańcy, jak los na loterii. W czasie dwutygodniowego słonecznego turnusu trafić na Kasprowy właśnie w ten jeden wyjątkowy dzień. Przynajmniej w schronisku nie było kolejki po herbatę i jeszcze została szarlotka.
Karolek niestety nie miał wtedy swojego najlepszego dnia. Po dzieciakach od kilku dni łaził wirus. A młodego dopadł dość konkretnie na Kasprowym. Zagorączkował i nawet szarlotka nie smakowała mu jak zawsze i kolejka nie bawiła tak jak Karolka bawić powinna. Za dwa dni wracaliśmy do domu, więc ewentualnie mógł go zobaczyć nasz lekarz. Na szczęście dwa dni po powrocie gorączka odeszła a radosne usposobienie wróciło. A jak Wam się podoba Kasprowy we mgle? Wyjątkowy, prawda?!
Kolejność zdjęć nie przypadkowa a chronologiczna
Gabrysia próbuje dostrzec we mgle "górskie zwierzęta":) |
I kilka zdjęć z Kasprowego:)
Na kilka sekund słońce przebiło się przez chmury |
Zjedlim szarlotkę i ruszylim w drogę powrotną. Tam gdzie świeci słońce.
0 komentarze:
Prześlij komentarz