Etykiety

1% agenezja ciała modzelowatego allegro aukcja charytatywna Anielka Anna babcia babka płesznik bajka balonikowanie tchawicy baseny termalne beatboxing blog Boże Narodzenie Centrum Nauki Kopernik ceramika chodzenie codzienność Czerna dieta dramat duchowość dziadek działka dzieciństwo dzień dziecka dzień matki dzień ojca edukacja domowa Euro 2012 festyn charytatywny fotografia frywolitki Fundacja Mam Marzenie fundoplikacja sposobem Nissena gastrostomia góry grzybek guzik hipoterapia imieniny implant ślimakowy integracja sensoryczna jak pomóc kamienice kampania społeczna kangur Karol Karolek klasztor Kobieca Agencja Detektywistyczna Nr 1 kolejka na Kasprowy komiksy konkurs kot książeczki dla dzieci książka książki laryngotracheoplastyka Laski leczenie lego majówka Mały Kaszalot Bu Mały Książe maska krtaniowa metoda Mazgutowej metoda symultaniczno-sekwencyjna Mój Kraków muminki muzyka nadciśnienie płucne niedomykalność nagłośni O. Ziółek Ogród Doświadczeń ojcostwo Ojców oscylator otoczenie otolaryngologia Poznań Palmiarnia papeteria pasaż ukł. pokarmowego Paschy PEG PHmetria Pierwsza Komunia Św. piknik lotniczy pływanie po co nam 1% porażenie fałdu głosowego poród Poznań procesor mowy prolife przedszkole przepisy wielkanocne przepuklina przeponowa Radio Kraków refluks rehabilitacja rehabilitacja słuchowa rehabilitacja w wodzie rekolekcje respiratoroterapia rękodzieło rodzina rustykalnie rysunek sen/bezsenność słuchowisko spowiedź Stal Nowa Huta strata dziecka street art subkonto Sursum Corda szkoła szopka krakowska święty Mikołaj tata teatr terapia karmienia tort orzechowy tracheostomia turnus hipoterapeutyczny turnus logopedyczny turnus rehabilitacyjny Ulica 25 upał upcykling urodziny wakacje Wcielenie Wielkanoc Wielki Post wspomnienia zagęszczanie płynów zestaw niskopoziomowy zoo Zosia zwężenia tchawicy życzenia żywa szopka

5.02.2012

Jak to jest spotkać noblistkę...


Mamy ze Zbyszkiem takie osobiste, zabawne, powiedziałabym w Szymborskim stylu, wspomnienie Wisławy Sz. 
Półtora roku temu, w czerwcu czy lipcu,  byliśmy w Lubomierzu. Wjeżdżaliśmy pod stromą, wąziutką, górkę. Sądząc, że okolica jest dość pusta, Z. przygazował mocniej i ruszył z kopyta. Sekundę później zahamował gwałtownie i to samo zrobiła wychodząca z lasku tuż obok, noblistka. Uśmiechnięta, elegancka, z torebeczką zawieszoną na jednej ręce i garnuszkiem pełnym jagód albo raczej poziomek w drugiej:) Zbyszek powiedział głośno to, co ja zdążyłam tylko pomyśleć : "Przejechałbym noblistkę! Naszą jedyną noblistkę:)". Wymieniliśmy uśmiechy, takie od ucha do ucha. Inaczej się nie dało:).
I takie było nasze jedyne, osobiste spotkanie z Wisława Szymborską. Noblistką:) W miejscu, gdzie każdego roku spędzała wakacyjny miesiąc.

Radość pisania
Dokąd biegnie ta napisana sarna przez napisany las?

Czy z napisanej wody pić,
która jej pyszczek odbije jak kalka?
Dlaczego łeb podnosi, czy coś słyszy?
Na pożyczonych z prawdy czterech nóżkach wsparta
spod moich palców uchem strzyże.
Cisza – ten wyraz też szeleści po papierze
1 rozgarnia
spowodowane słowem „las” gałęzie.

Nad białą kartką czają się do skoku

litery, które mogą ułożyć się źle,
zdania osaczające,
przed którymi nie będzie ratunku.

Jest w kropli atramentu spory zapas

myśliwych z przymrużonym okiem,
gotowych zbiec po stromym piórze w dół,
otoczyć sarnę, złożyć się do strzału.

Zapominają, że tu nie jest życie.

Inne, czarno na białym, panują tu prawa.
Oka mgnienie trwać będzie tak długo, jak zechcę,
pozwoli się podzielić na małe wieczności
pełne wstrzymanych w locie kul.
Na zawsze, jeśli każę, nic się tu nie stanie.
Bez mojej woli nawet liść nie spadnie
ani źdźbło się nie ugnie pod kropką kopytka.

Jest więc taki świat,

nad którym los sprawuję niezależny?
Czas, który wiążę łańcuchami znaków?
Istnienie na mój rozkaz nieustanne?

Radość pisania.

Możność utrwalania.
Zemsta ręki śmiertelnej.

(Z tomiku „Sto pociech”, 1967)





2 komentarze:

Ania pisze...

Jest się czym pochwalić!!! Mężowi gratuluję refleksu ;-)

lobzovka pisze...

Noblistce gratulujemy refleksu!;)

Prześlij komentarz