Kto chciał, mógł je zobaczyć, dzięki transmisji internetowej na żywo. A kto zobaczył, ten nie powinien mieć wątpliwości, że właśnie o odbiór uszny, a nie oczny w tym Weselu chodziło. Pusta scena, z kilkoma mikrofonami, gong a w tle miejsce dla zespołu Ola Walickiego, który skomponował muzykę do słuchowiska. Żadnej scenografii. Żadnej też choreografii, reżyserii gestu czy mimiki. Gest i mimika odgrywały tutaj rolę drugorzędną. Aktorzy w dłoniach trzymali teksty. Gdyby ktoś nie wiedział, mógłby pomyśleć, że to próba prawie generalna.
Odkryłam, że bardzo mi pasuje taka forma. Jestem wzrokowcem. Paradoksalnie mniej bodźców wzrokowych przyciągnęło moja uwagę.Ale już całkowite ich wyeliminowanie tą uwagę rozpraszało. A przekonałam się o tym w trzecim dniu, kiedy już tylko Wesela słuchałam a nie oglądałam. Urok tkwił chyba w tych tekstach trzymanych przez aktorów.
Rola Anny Polony (Klimina) przypomniała mi recenzje do filmu Rewers, kiedy to jeden z krytyków powiedział o niej, że nawet kiedy tylko leży i nie mówi, to też Gra przez duże G. Widziałam ją w Rewersie i zgadzam się w 100%. Uwielbiam tę aktorkę a oglądanie granych przez nią ról sprawia mi ogromna przyjemność. Tak było i tym razem.
Jerzy Nowak grający Żyda zachwycił swoja rolą nie tylko mnie. Po jego występie padły pierwsze oklaski tego wieczoru. A o ile bardzo lubię Andrzeja Seweryna, to tym razem jego kreację poety przyjęłam bez większych emocji. W przeciwieństwie do jego drugiej roli w tym słuchowiska - reżysera.
Świetna rola Juliusza Chrząstowskiego, który wcielił się w postać Czepca.
No i młodzi aktorzy. Fantastyczni! Hanka Wójciak (Panna Młoda), Krzysztof Zawadzki (Pan Młody), Sandra Korzeniak (Marysia), Rafał Supiński (Wojtek), Adrianna Kućmierz (Haneczka), Katarzyna Dorosińska (Zosia). Grali z pasją, świeżością. Właśnie jej brak zarzucił weteranom sztuki aktorskiej jeden ze słuchaczy, opowiadając o swoich wrażeniach po spektaklu. Mam nadzieję, że ten pan nie miał na myśli Krzysztofa Globisza (gospodarza).
Nie wiem czy do końca podobała mi się Rachela wykreowana przez Małgorzatę Hajewską-Krzysztofik. Za dużo egzaltacji? A może nie za dużo, tylko jak na Rachelę w sam raz. W takim razie postać Racheli nie jest moją ulubiona postacią w Weselu.
Słuchowiska radiowe są magicznym wspomnieniem mojego dzieciństwa i wczesnej młodości. Niestety w radiu, którego słucham najczęściej, zdecydowanie przeważają brzmienia muzyczne i paramuzyczne niż słuchowiska. Myślę, że razem ze zmianami w naszym życiu, które niechybnie się zbliżają, przyjdzie czas na zmianę stacji radiowej. Przynajmniej częściowo.
fot. ze strony RK Anna Polony (Klimina) |
fot. ze strony RK Hanka Wójciak (Panna Młoda) Krzysztof Zawadzki (Pan Młody) |
fot. ze strony RK Anna Dymna (Gospodyni) Krzysztof Globisz (Gospodarz) |
fot. ze strony RK Jerzy Trela (Wernyhora) |
fot ze strony RK Andrzej Seweryn (Poeta) reżyser słuchowiska |
fot ze strony RK Krzysztof Globisz(Gospodarz), Jerzy Trela (Wernyhora) |
0 komentarze:
Prześlij komentarz