Zosia, choć wcześniej domagała się "Sto lat" to w momencie wiwatów nie śpiewała. Stała z dumnie wyprężoną piersią w przekonaniu, że to na jej cześć.
Babcia dostała od wnusi słodkiego, czekoladowego buziaka. A Karolek znowu porcję radości z zaskoczenia:) Jak to zwykle przy takich okazjach.
Moja matka to święta kobieta! Czasami ciężko nam się dogadać, bo z trochę innych bajek jesteśmy. Dlatego tym bardziej jestem jej wdzięczna za jej pomoc. Mam nadzieję, że o tym wie:) Sto lat Basiu!
Sprawdzam! |
przyszła koza... |
Dodaj napis |
2 komentarze:
spełnienia marzeń dla Babci Basi!!!
Przekażę. Dziękuje w imieniu Basi:)
Prześlij komentarz