Etykiety

1% agenezja ciała modzelowatego allegro aukcja charytatywna Anielka Anna babcia babka płesznik bajka balonikowanie tchawicy baseny termalne beatboxing blog Boże Narodzenie Centrum Nauki Kopernik ceramika chodzenie codzienność Czerna dieta dramat duchowość dziadek działka dzieciństwo dzień dziecka dzień matki dzień ojca edukacja domowa Euro 2012 festyn charytatywny fotografia frywolitki Fundacja Mam Marzenie fundoplikacja sposobem Nissena gastrostomia góry grzybek guzik hipoterapia imieniny implant ślimakowy integracja sensoryczna jak pomóc kamienice kampania społeczna kangur Karol Karolek klasztor Kobieca Agencja Detektywistyczna Nr 1 kolejka na Kasprowy komiksy konkurs kot książeczki dla dzieci książka książki laryngotracheoplastyka Laski leczenie lego majówka Mały Kaszalot Bu Mały Książe maska krtaniowa metoda Mazgutowej metoda symultaniczno-sekwencyjna Mój Kraków muminki muzyka nadciśnienie płucne niedomykalność nagłośni O. Ziółek Ogród Doświadczeń ojcostwo Ojców oscylator otoczenie otolaryngologia Poznań Palmiarnia papeteria pasaż ukł. pokarmowego Paschy PEG PHmetria Pierwsza Komunia Św. piknik lotniczy pływanie po co nam 1% porażenie fałdu głosowego poród Poznań procesor mowy prolife przedszkole przepisy wielkanocne przepuklina przeponowa Radio Kraków refluks rehabilitacja rehabilitacja słuchowa rehabilitacja w wodzie rekolekcje respiratoroterapia rękodzieło rodzina rustykalnie rysunek sen/bezsenność słuchowisko spowiedź Stal Nowa Huta strata dziecka street art subkonto Sursum Corda szkoła szopka krakowska święty Mikołaj tata teatr terapia karmienia tort orzechowy tracheostomia turnus hipoterapeutyczny turnus logopedyczny turnus rehabilitacyjny Ulica 25 upał upcykling urodziny wakacje Wcielenie Wielkanoc Wielki Post wspomnienia zagęszczanie płynów zestaw niskopoziomowy zoo Zosia zwężenia tchawicy życzenia żywa szopka

15.10.2011

Turnus hipoterapeutyczny- Chochołów

Pracownicy Ośrodka Hipoterapeutycznego "Tabun"
wykonali kawał dobrej anielskiej roboty,
organizując dla naszych dzieci dwa fantastyczne tygodnie,
DZIĘKUJEMY WAM:)
 Połowa października a ja próbuje nadrobić zaległości. Te z sierpnia. A w sierpniu byliśmy na obozie hipoterapeutycznym. My, to znaczy, ja z Karolem. Na te dwa fantastyczne tygodnie w Chochołowie mogliśmy jechać dzięki Sabinie i Maćkowi - naszym znajomym, którzy złożyli nam propozycje nie do odrzucenia. Zaproponowali, aby goście zaproszeni na ich ślub, pieniądze przeznaczone na kwiaty dla młodej pary ofiarowali -jak to miło ujęli w zaproszeniu-"na wsparcie turnusu rehabilitacyjnego synka naszych znajomych-Karolka".

W zdecydowanej większości osoby, które wtedy na ślubie Sabiny i Maćka przekazały pieniądze na turnus Karolka, są mi nieznane. Chciałabym im bardzo podziękować! Suma, którą udało się wtedy zebrać, w całości pokryła nasz wyjazd:)

A były to dwa cudowne tygodnie spędzone nad Dunajcem, bez pośpiechu, a jednocześnie bez czasu na męczącą nudę. Każdego dnia (oprócz weekendów) rytm do południa wyznaczały ćwiczenia na salce ( metodą NDT Bobath) i półgodzinne jazdy na koniu.

Jazda konna codziennie po pół godziny.
Jakiś czas musiał upłynąć zanim Karolek i koń odnaleźli sie na nowym terenie. Toteż dla Karolka bardziej był to czas poznawania okolicy (np. nacieszenia oczu mijanymi fascynującymi traktorami i snopowiązałkami w zagrodach) niż efektywnej pracy. Podobnie Sokół, nasz ukochany hucuł.Tyle, że jego rozpraszała pyszna, soczysta trawa, jakiej z pewnością nie ma w Krakowie i nie raz próbował wprowadzić nas w dzikie maliny. Nie zawsze też sprzyjało nam słońce, które w czasie jazdy konnej nieprzytomnie świeciło w oczy, a za tym Karol raczej nie przepada. Słońca mieliśmy pod dostatkiem. Aklimatyzacja jednak nie trwała długo. Po kilku dniach Karolek zechciał współpracować i podejmował próby samodzielnej pracy biodrami, próbując utrzymać równowagę i o to właśnie nam wszystkim chodziło.Ponieważ jazdy mieliśmy po drugiej stronie Dunajca, a na przeprawę trzeba było poświecić jakieś 15 min na nogach, idealne okazały się być rolki, na których zasuwała mamusia pchając przed sobą wózek z rozradowanym chłopcem z wiatrem w blond lokach. I tak każdego dnia:)

Popołudnia zagospodarowane były wyjazdami, zajęciami plastycznymi w ośrodku, olimpiadami zręcznościowymi dla dzieci i rodziców, zabawami na kamiennym brzegu Dunajca, a na zakończenie nie mogło się obejść bez zabawy przebierańców.
Niestety nie obyło się bez rzeczy mniej miłych. Założoną Karolkowi dwa tygodnie wcześniej gastrostomię (dożywianie do żołądkowe w formie rurki) która służyć nam miała bez szemrania przez trzy miesiące, musiałam wymieniać na cewnik zastępczy 10(!) razy. Po powrocie do Krakowa zgłosiliśmy się od razu do szpitala, gdzie założono gastrostomię trwalszą, która w założeniu miała Karolowi służyć ponad rok. Wytrzymała...1 dzień. Potem kolejną podobną, która okazała się być nareszcie trwalsza. Ale, niestety, na tym nasze przygody z gastrostomią się nie skończyły się, a Karolek musiał być hospitalizowany. Ale o tym w innym poście:)
Bo w tym chciałam przecież napisać jak dobrze wypoczywaliśmy, jak dobrze czuliśmy się z Karolem w Chochołowie. To były prawdziwe wakacje i świetnie zorganizowany obóz hipoterapeutyczny:)
Mamy nadzieję, że będziemy mogli wrócić tam za rok;)

Przyjechaliśmy do Chochołowa w prawdziwym oberwaniu chmury.
Ale to był pierwszy i ostatni deszcz tego turnusu




Po przyjeździe dostaliśmy adekwatne zakwaterowanie:)
Dwukrotnie byliśmy na basenach termalnych,
odwiedziliśmy Międzynarodowy Festiwal Ziem Górskich w Zakopanem
i Dolinę Kościeliską. Trochę na bryczce trochę na nogach.
Konie to nie jedyna zwierzyna, którą mieliśmy na wyciągnięcie ręki.
Na zdjęciu brakuje jeszcze kóz, które natarczywie nas odwiedzały.
A pod nosem Dunajec. Nic tylko kamyczek do kamyczka.
Karolek tak mógłby całymi godzinami. Ale ja nie:)
Popołudnia w ośrodku: zajęcia plastyczne i manualne z darów natury, bibułek, tasiemek czy gliny.
Olimpiada dla dzieci i rodziców, grill, śpiewy, ognisko, zabawa przebierańców, gry terenowe,
czy po prostu: na kocyku w słoneczku:)
Utrafiony idealnie w gust Karolka prezent od kadry, wzbudzał wiele emocji
wśród kolegów i koleżanek:)



0 komentarze:

Prześlij komentarz