Etykiety

1% agenezja ciała modzelowatego allegro aukcja charytatywna Anielka Anna babcia babka płesznik bajka balonikowanie tchawicy baseny termalne beatboxing blog Boże Narodzenie Centrum Nauki Kopernik ceramika chodzenie codzienność Czerna dieta dramat duchowość dziadek działka dzieciństwo dzień dziecka dzień matki dzień ojca edukacja domowa Euro 2012 festyn charytatywny fotografia frywolitki Fundacja Mam Marzenie fundoplikacja sposobem Nissena gastrostomia góry grzybek guzik hipoterapia imieniny implant ślimakowy integracja sensoryczna jak pomóc kamienice kampania społeczna kangur Karol Karolek klasztor Kobieca Agencja Detektywistyczna Nr 1 kolejka na Kasprowy komiksy konkurs kot książeczki dla dzieci książka książki laryngotracheoplastyka Laski leczenie lego majówka Mały Kaszalot Bu Mały Książe maska krtaniowa metoda Mazgutowej metoda symultaniczno-sekwencyjna Mój Kraków muminki muzyka nadciśnienie płucne niedomykalność nagłośni O. Ziółek Ogród Doświadczeń ojcostwo Ojców oscylator otoczenie otolaryngologia Poznań Palmiarnia papeteria pasaż ukł. pokarmowego Paschy PEG PHmetria Pierwsza Komunia Św. piknik lotniczy pływanie po co nam 1% porażenie fałdu głosowego poród Poznań procesor mowy prolife przedszkole przepisy wielkanocne przepuklina przeponowa Radio Kraków refluks rehabilitacja rehabilitacja słuchowa rehabilitacja w wodzie rekolekcje respiratoroterapia rękodzieło rodzina rustykalnie rysunek sen/bezsenność słuchowisko spowiedź Stal Nowa Huta strata dziecka street art subkonto Sursum Corda szkoła szopka krakowska święty Mikołaj tata teatr terapia karmienia tort orzechowy tracheostomia turnus hipoterapeutyczny turnus logopedyczny turnus rehabilitacyjny Ulica 25 upał upcykling urodziny wakacje Wcielenie Wielkanoc Wielki Post wspomnienia zagęszczanie płynów zestaw niskopoziomowy zoo Zosia zwężenia tchawicy życzenia żywa szopka

14.10.2011

Małe Ciche


Małe Ciche .Kolejny zjazd WAJu Absolwentów. Przyjechaliśmy w momencie idealnym: właśnie sypnął pierwszy śnieg tego roku. To ważne dla nas spotkanie z ludźmi z tej samej bajki. Z Ojcem, niegdyś duszpasterzem akademickim, dziś dla wielu personą a dla nas jak zwykle: W-ojciec-hem:) On już od dawna po tej dorosłej stronie życia, my po tej samej stronie nieco krócej niż on, też już mniej lub bardziej "pokąsani przez życie".Spacerkiem po świeżym śniegu do Doliny Strążyskiej a na spacerku rozmawiamy i rozmawiamy, bo dawno się nie widzieliśmy. W drodze Ojciec co jakiś czas pomaga odciążyć jakieś rodzicielskie ramiona biorąc któreś z naszych maleństw na plecy.



Herbatka pod schroniskiem, chleb, konserwa i dżem.Po obiedzie u naszej gaździny Eucharystia przy sporym zaangażowaniu naszych dzieci;). A gdy dzieci słodko zasnęły następny niezastąpiony punkt programu - WAJowe wspomnienia przy grillu, ucztowaniu, nocne Polaków rozmowy o dręczących problemach współczesnych społecznie zaangażowanych Polaków-katolików. Krótko mówiąc - również naszych problemach.

Dobre zakończenia bardzo dobrego ucztowania - wspólna modlitwa szczęśliwych ludzi:)
W niedzielę po krótkiej nocy pyszne, leniwe śniadanie. I kawa, i szybkie oddanie głosów w punkcie wyborczym. I obiad i jak co roku "do zobaczenia za rok!".
Uwielbiam powroty z tych naszych wyjazdów, zawsze są dobre, 
zawsze grają w duszy jak dobra muzyka drogi:)
Cudownie jest mieć takich ludzi. Takich z tej samej bajki, nawet jeśli w tak sporym gronie, w realu, spotykamy się tylko raz w roku.














































2 komentarze:

Ania pisze...

Myślami byłam z Wami, prawie cały czas... oj miło tak pobyć wśród bliskich ludzi, po dzieciach widać, że czas leci, bo po nas w sumie chyba jeszcze nie...

lobzovka pisze...

A my o Was... O tych których jakoś brakowało. Ale dzwoniliście do nas i to było fajne:) Dzieci nam rosną, to fakt. A my to jakoś ciągle nie pomarszczenia:)
Pozdrawiamy Was serdecznie, do zobaczenia któregoś roku w MC Aneczko:)

Prześlij komentarz