Etykiety

1% agenezja ciała modzelowatego allegro aukcja charytatywna Anielka Anna babcia babka płesznik bajka balonikowanie tchawicy baseny termalne beatboxing blog Boże Narodzenie Centrum Nauki Kopernik ceramika chodzenie codzienność Czerna dieta dramat duchowość dziadek działka dzieciństwo dzień dziecka dzień matki dzień ojca edukacja domowa Euro 2012 festyn charytatywny fotografia frywolitki Fundacja Mam Marzenie fundoplikacja sposobem Nissena gastrostomia góry grzybek guzik hipoterapia imieniny implant ślimakowy integracja sensoryczna jak pomóc kamienice kampania społeczna kangur Karol Karolek klasztor Kobieca Agencja Detektywistyczna Nr 1 kolejka na Kasprowy komiksy konkurs kot książeczki dla dzieci książka książki laryngotracheoplastyka Laski leczenie lego majówka Mały Kaszalot Bu Mały Książe maska krtaniowa metoda Mazgutowej metoda symultaniczno-sekwencyjna Mój Kraków muminki muzyka nadciśnienie płucne niedomykalność nagłośni O. Ziółek Ogród Doświadczeń ojcostwo Ojców oscylator otoczenie otolaryngologia Poznań Palmiarnia papeteria pasaż ukł. pokarmowego Paschy PEG PHmetria Pierwsza Komunia Św. piknik lotniczy pływanie po co nam 1% porażenie fałdu głosowego poród Poznań procesor mowy prolife przedszkole przepisy wielkanocne przepuklina przeponowa Radio Kraków refluks rehabilitacja rehabilitacja słuchowa rehabilitacja w wodzie rekolekcje respiratoroterapia rękodzieło rodzina rustykalnie rysunek sen/bezsenność słuchowisko spowiedź Stal Nowa Huta strata dziecka street art subkonto Sursum Corda szkoła szopka krakowska święty Mikołaj tata teatr terapia karmienia tort orzechowy tracheostomia turnus hipoterapeutyczny turnus logopedyczny turnus rehabilitacyjny Ulica 25 upał upcykling urodziny wakacje Wcielenie Wielkanoc Wielki Post wspomnienia zagęszczanie płynów zestaw niskopoziomowy zoo Zosia zwężenia tchawicy życzenia żywa szopka

5.03.2015

Szopki krakowskie

Mało która wystawa czy wydarzenie, tak bardzo angażuje uwagę wszystkich naszych dzieci. Bardzo lubię zabierać nas wszystkich na szopki, bo każdy się tutaj czymś zachwyci. Jak sroki dajemy się złapać na kilka szkiełek i kolorowych papierków. Nie wiem czy kiedykolwiek uda nam się zrobić naszą szopkę. Póki co cieszymy oczy tymi na wystawie. Dzieci bardzo lubią elementy mobilne i efekty świetlne. Twardowski na księżycu, który dynda jak odwrócone wahadło zegara, cała plejada smoków, krakowiaków i górali. Król, królowa, Jezus,  Maryja!
Misterne, delikatne pstrokate cacuszka. Pastelowe, stonowane dobre gusta wyglądają tutaj jak indywidua ze skandynawskiej bajki - miło na nie popatrzyć, ale nagrody w tym konkursie na pewno nie zdobędą. Tutaj wszystko musi błyszczeć, świecić się i być bardziej neogotyckie niż post modern. Lubię odgadywać ukryte w złotkach krakowskie zagadki architektoniczne. Bo w prawdziwej szopce krakowskiej zawsze takie muszą być. Kopuła kaplicy zygmuntowskiej doklejona do wierzy ratuszowej czy wieżyczka kościoła mariackiego przytulona do kościoła św. Andrzeja. I aktualne atrakcje Krakowa: złota główka amorka z przewiązanymi oczami, czyli Eros Mitoraja; różowe światło w okienkach czyli niechlubna i rozsławiona na kraj atrakcja dla panów z traktu królewskiego- ul. Grodzkiej. A w ubiegłorocznej szopce można było spotkać Macieja Twaroga, miłośnika Nowej Huty, aktywisty z dążeniami separatystycznymi - "Nowa Huta - wolne miasto".
właśnie zostałem starszym bratem:)

Szopka krakowska to też nasze bardzo osobiste wspomnienie. W 2009 roku, kiedy babcia z Karolkiem oglądali pokonkursową wystawę, do babci przyszedł trochę spodziewany sms -  "już jest! Zosia! Zdrowa:)". 
zdj. Marta Stefańczyk.


Muzeum z widokiem na Rynek







ul. Grodzka?










0 komentarze:

Prześlij komentarz