Etykiety

1% agenezja ciała modzelowatego allegro aukcja charytatywna Anielka Anna babcia babka płesznik bajka balonikowanie tchawicy baseny termalne beatboxing blog Boże Narodzenie Centrum Nauki Kopernik ceramika chodzenie codzienność Czerna dieta dramat duchowość dziadek działka dzieciństwo dzień dziecka dzień matki dzień ojca edukacja domowa Euro 2012 festyn charytatywny fotografia frywolitki Fundacja Mam Marzenie fundoplikacja sposobem Nissena gastrostomia góry grzybek guzik hipoterapia imieniny implant ślimakowy integracja sensoryczna jak pomóc kamienice kampania społeczna kangur Karol Karolek klasztor Kobieca Agencja Detektywistyczna Nr 1 kolejka na Kasprowy komiksy konkurs kot książeczki dla dzieci książka książki laryngotracheoplastyka Laski leczenie lego majówka Mały Kaszalot Bu Mały Książe maska krtaniowa metoda Mazgutowej metoda symultaniczno-sekwencyjna Mój Kraków muminki muzyka nadciśnienie płucne niedomykalność nagłośni O. Ziółek Ogród Doświadczeń ojcostwo Ojców oscylator otoczenie otolaryngologia Poznań Palmiarnia papeteria pasaż ukł. pokarmowego Paschy PEG PHmetria Pierwsza Komunia Św. piknik lotniczy pływanie po co nam 1% porażenie fałdu głosowego poród Poznań procesor mowy prolife przedszkole przepisy wielkanocne przepuklina przeponowa Radio Kraków refluks rehabilitacja rehabilitacja słuchowa rehabilitacja w wodzie rekolekcje respiratoroterapia rękodzieło rodzina rustykalnie rysunek sen/bezsenność słuchowisko spowiedź Stal Nowa Huta strata dziecka street art subkonto Sursum Corda szkoła szopka krakowska święty Mikołaj tata teatr terapia karmienia tort orzechowy tracheostomia turnus hipoterapeutyczny turnus logopedyczny turnus rehabilitacyjny Ulica 25 upał upcykling urodziny wakacje Wcielenie Wielkanoc Wielki Post wspomnienia zagęszczanie płynów zestaw niskopoziomowy zoo Zosia zwężenia tchawicy życzenia żywa szopka

9.01.2012

Żywa szopka na Jasnej Górze

Będąc u rodziców na świętach, nie mogliśmy nie podjechać na Jasną Górę na żywą szopkę. Jeszcze rok temu znałam tylko frańciszkańską, trzydniową szopkę w Krakowie. Duża atrakcja dla dzieci, choć przyznam, że mocno zniechęcał mnie ścisk i błoto. Krótki czas trwania szopki sprawia, że małe zagrody zwierząt są oblegane. Pociechą w tym wszystkim są kolędy śpiewane cały czas na żywo przez franciszkanów z dziećmi i występy dziecięcych grup kolędniczych z prawdziwego zdarzenia.
Ale rok temu pierwszy raz pojechałam z dziećmi i Z na żywą szopkę na Jasnej Górze. Mając wspomnienie placu franciszkańskiego i tym razem nie spodziewałam się wygód. I bardzo się zdziwiłam: pozytywnie. Jasnogóska żywa szopka jest duża, przestronna, po obu stronach alejek są spore zagrody dla zwierząt. Zwierzaków jest bardzo dużo: różne odmiany kur, gołębie, kaczki, gęsi, pawie, indyki, bażanty, barany, owieczki, kozy, kucyki, oślica Amelka, którą jak się zorientowałam, darzy się tutaj szczególna estymą.
Tłumy zdecydowanie szybciej męczą Karola niż Zosię.
Tutaj jednak jest tak przyjemnie i przestronnie,że Karolek mógł się cieszyć
oglądaniem zwierząt
a na jego buzi nie widać było zniecierpliwienia czy zmęczenia.
Głównie chyba ze względu na staż pracy w żywej szopce. A może nie. Mieszczuchom, którzy mają już mgliste pojęcie o tym jak wygląda krowa i dla dzieci mieszczuchów, na ratunek przychodzi alejka z zagrodami dla sztucznych zwierząt. I choć gumowe zwierzątka mnie osobiście mogły nie przekonywać, to jednak ich liczba i rozmiar robi fajne wrażenie. Dzieciom podobały się na pewno! W tej samej alejce zobaczyć można sztuczne zwierzęta safari. Naprawdę ogromne. Przechadzając się alejkami, mijamy stajenkę świętej Rodziny. Wśród tradycyjnych postaci towarzyszących małemu Jezusowi jest również nawiązanie do współczesności. W tym roku, chcąc upamiętnić beatyfikację Ojca św. Jana Pawła II, w stajence umieszczono obraz papieża i jego słowa: "Rodzina Bogiem silna, staje się siłą człowieka i całego narodu". Niefortunnie jednak prezentuje się tutaj sposób zobrazowania tych słów.  Ustawione manekiny sklepowe (stylizowane jakby nie było na top modelki i modeli), w ubraniach zwykłych ludzi, w zamyśle autorów mają przypominać rodziny, bo towarzyszą im mniejsze, śliczniutkie manekinki z upudrowanymi policzkami rodem z Coccodrillo. Zdecydowanie tutaj nie pasują, bo cała szopka jest po prostu piękna, i powinna być przedmiotem zazdrości wszystkich chcących żywe szopki prezentować.
Za biurem prasowym Jasnej Góry, dodam jeszcze, że Szopka od 2008 roku powstaje na tzw. fosach zajmując ok. 2,5 tys. m2 powierzchni ogrodu jasnogórskiego. Teren, na którym jest ustawiona, ciągnie się wzdłuż Bastionu południowo-wschodniego (z pomnikiem o. Kordeckiego), w kierunku bram wejściowych na Jasną Górę. Wykorzystane są także przestrzenie tzw. rawelinów czyli części fortyfikacyjnej służącej do ochrony bramy głównej. Wchodzi się prze okratowaną bramę znajdująca się tuż obok pomnika kard. Stefana Wyszyńskiego. 
Szopkę można oglądać w dni powszednie od 8.00 do 18.00, a w niedziele i święta od 8.00 do 20.00, do końca okresu bożonarodzeniowego, tj. do 2 lutego. 
Zwierzęta, które tutaj są, na czas trwania żywej szopki mieszkają sobie w zaciszu bastionu. Ich zagrody są tak przygotowane, aby mogły sobie bezpiecznie w nich rezydować.
Odwiedzenie żywej szopki jasnogórskiej wpisujemy w obowiązkowa przyjemność świątecznego czasu:)



A tam jest indyk. Uwierz na słowo.
Koza z Karolem i mamą:)
Słoń z Karolkiem i tatą:)















0 komentarze:

Prześlij komentarz