Po pierwsze: tak, ten blog naprawdę jeszcze istnieje.
Po drugie: nie piszę, bo nie mam czasu. Nie mam czasu, bo spełniło się moje marzenie: prowadzę Katechezę Dobrego Pasterza
Po trzecie:dziś też nie mam czasu, ale piszę, bo godzinę temu:
Karol zrobił pierwsze dwa samodzielne kroki w swoim i naszym życiu
Karol zrobił pierwsze dwa samodzielne kroki w swoim i naszym życiu
Karol zrobił pierwsze dwa samodzielne kroki w swoim i naszym życiu
Karol zrobił pierwsze dwa samodzielne kroki w swoim i naszym życiu
Karol zrobił pierwsze dwa samodzielne kroki w swoim i naszym życiu
I w kontekście tego wydarzenia proponuje Ci ,drogi mój wierny czytelniku, tekst do medytacji wg Wojciecha Voo o Żyyyyyyciuuuuuuuuuu! Aaaaaaaaa!!!
ps. by może są to efekty ćwiczeń metodą Mazgutowej. Regularnie ćwiczymy od ponad miesiąca. Raz w miesiącu Karol ma trzygodzinną sesję z rehabilitantką we Wrocławiu, a w domu wykonujemy codzienny zestaw ćwiczeń-ucisków (ok. 20 min) .
2 komentarze:
wow! chciałabym to zobaczyć!
Też chciałbym to zobaczyć :)
Prześlij komentarz