25.07.2011

Śpiew alikwotowy na Rozstajach

Wczoraj rozpoczęła się trzynasta muzyczna podróż na wschód, czyli Festiwal Rozstaje. Przez cały tydzień będą koncerty, warsztaty, wykłady. A wczorajszy koncert na Rynku był cudowną inauguracją tego wydarzenia. Udało nam się posłuchać gruzińsko-polskiego zespołu Zumba, szkockiego Moishe's Bagel (klezz-jazz) i mongolsko-irańskiego zespołu Sedaa (!). O Sedaa na stronie festiwalu można przeczytać: "łącząca tradycyjną muzykę z Mongolii z brzmieniem Orientu. Niskie gardłowe brzmienie (kargyraa), zadziwiający harmoniczny śpiew alikwotowy (khoomei), pulsujące orientalne rytmy, niepowtarzalny mistyczny klimat". No, prawda, ich koncert to baśń i miło było w niej uczestniczyć. Mmmm...



Cudowny śpiew alikwotowy to specyficzny śpiew gardłowy, w którym artysta wydobywa kilka dźwięków naraz. Podobno jednocześnie może ich być nawet 6!
Wikipedia: "Ta technika wokalna pozwala na jednoczesne wydobywanie z gardła kilku niezależnych od siebie dźwięków, od niskich, przypominających dźwięk didgeridoo (styl kargyraa), aż po wysokie poświsty 
Sedaa
(styl sygyt), przywodzące na myśl japoński,buddyjski flet shakuhachi. Najwybitniejsi wykonawcy potrafią emitować nawet do 6 niezależnych dźwięków w różnych tonacjach. Muzyka ta zainspirowana jest życiem na stepach i słowa piosenek często opowiadają o koniach. Tuwiński śpiew zainspirował muzykę wielu innych kultur – w starożytności zaadaptowali go tybetańscy mnisi." 






Na polskiej scenie muzycznej harmonijnym prowadzeniem trzech głosów jednocześnie zachwyca  (mnie na pewno:)) Jorgos Skolias. W utworze który tutaj dodałam tego aż tak nie słychać, ale jest tutaj ponieważ uwielbiam go i zrobiłam sobie taką przyjemność. A kto ciekaw wyczynów Skoliasa to niech szuka. Na pewno znajdzie:).



Bobby McFerrin obok beatboxu czaruje też śpiewem alikwotowym. Nas oczarował we wrocławskiej Orbicie. Było bosssko!

No i oczywiście Yat-Kha!


I to już nie są żarty proszę Państwa! Bo to jest yatkha!


A dla tych, którzy chcieliby jeszcze ciut więcej, poniższy link o Xöömej, śpiewie alikwotowym. Dziękuję Monice, za podrzucenie linka:) Monika, do zobaczenia któregoś roku na stepach, a przynajmniej na Rozstajach!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz