tag:blogger.com,1999:blog-8879469800107074927.post1301596085526399977..comments2023-09-13T18:13:44.232+02:00Comments on lobzovka jest dziś!: Redefinicja Karolalobzovkahttp://www.blogger.com/profile/17697113865038340078noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-8879469800107074927.post-77019312774898598182014-07-05T13:24:48.195+02:002014-07-05T13:24:48.195+02:00przypominam sobie siebie z czasów przed Karolem. K...przypominam sobie siebie z czasów przed Karolem. Kiedy widziałam takie dziecko jak Karol, myślałam, że życie jego i jego rodziny jest takie ciężkie, smutne i bardzo trudne. No a na pewno nie określiłabym stan takiego dziecka jako super:) <br />No i teraz jestem po drugiej stronie i chciałabym pomóc zrozumieć takim Aniom jak ja wiele lat temu, czym jest nasze super ale i zrozumieć, dlaczego ich super znaczy coś zupełnie innego:) <br />Opowiedzieć do jakich anomalii zdrowotno funkcjonalnych Karola przywykłam, z jakimi sobie radzę a z jakimi jest mi nadal trudno. <br />Różny punkt widzenia wynika z różnych okoliczności życiowych w jakich się znajduje każdy z nas. Może to napawać lękiem, ale może też ubogacać. Dobrze jest zrozumieć, dlaczego ktoś myśli tak i tak. Dobrze też opowiedzieć o tym dlaczego ja uważam tak i tak. Nie zawsze mam okazję. Ale tutaj, w mojej przestrzeni - wcale nie takiej wirtualnej - mogę to zrobić:)<br />Aniu, dziękuję za komentarz:) <br />Serdeczności dla Was, dla Julii. Trzymajcie się w super formie !<br />Dobrego lata:)<br /><br />lobzovkahttps://www.blogger.com/profile/17697113865038340078noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8879469800107074927.post-16035020777609852312014-07-04T08:51:40.632+02:002014-07-04T08:51:40.632+02:00Witam,
mam tak samo ze swoją niepełnosprawną córe...Witam, <br />mam tak samo ze swoją niepełnosprawną córeczką. Określamy jej stan jako "super" - bo po roku w szpitalu, sprzętach tlenowych w domu, Broviakach, sondach, cewnikowaniach, sepsach, Julka dziś jest bez gadżetów, oddycha, mówi, je, pełza. Ale nie chodzi, życie spędzi poruszając się na wózku - dla nas super, bo robimy wszystko by była samodzielna. Dla innych, znajomych, krewnych czy obcych jest to niezrozumiałe. Tylko że oni nie wiedzą z jakiego bagna córka wyszła, jakie były rokowania, ile razy umierała. Nie znają takiego strachu, panicznego lęku na dźwięk telefonu, czy to przypadkiem nie dzwonią z oiom-u... Dziś jest super, bo to wszystko za nami.<br />AniaAnonymousnoreply@blogger.com