Dzięki życzliwości Hospicjum Domowego dla Dzieci "Alma Spei" w Krakowie http://almaspei.pl/ , pod którego opieką jesteśmy, w tym roku mamy możliwość uruchomienia subkonta dla Karolka.
Na subkonto można przekazać 1% podatku (KRS 0000237645). z dopiskiem "Karol Kasprzyk"
Można również przekazać darowiznę na konto BGŻ SA 08 2030 0045 1110 0000 0155 0700 (rachunek rozliczeniowy w złotówkach) lub BGŻ SA 49 2030 0045 3110 0000 0009 6230 (rachunek rozliczeniowy w walutach wymienialnych). Również z dopiskiem "Karol Kasprzyk".
Pieniądze, które uda nam się zebrać w ten sposób, chcemy przeznaczyć na hipoterapię, bardzo kosztowne materiały do rehabilitacji słuchowej, a jeśli będzie to możliwe - na turnus rehabilitacyjny.
Hipoterapia, naszym zdaniem, daje ona zaskakujące efekty. Z reguły jesteśmy ostrożni w ocenianiu postępów u naszego synka. Dlatego, kiedy zaczynaliśmy hipoterapię, mieliśmy raczej nadzieję na sprawienie Karolowi radości (Karol uwielbia zwierzęta:)) niż wygórowane oczekiwania rehabilitacyjne. Tymczasem wygląda na to, że hipoterapia okazała się - jak ujął to nasz terapeuta - brakującym elementem w rehabilitacji. Od ponad dwóch lat Karol chodzi trzymany za ręce, stoi przytrzymując się czegoś. Lekarze zgodnie twierdzą, że nie ma u niego przeciwwskazań do nauki chodzenia, a mimo to nie stoi samodzielnie, nie mówiąc już o zrobieniu choćby kilku kroków. I tak od ponad dwóch lat. Przyczyna może leżeć w agenezji ciała modzelowatego(ACC), często bowiem u osób z ACC zauważa się powolność i trudność w nabywaniu nowych umiejętności. Powolność - słowo klucz:)
Zresztą, z każdymi zajęciami Karol czuje się pewniej na koniu, jest bardziej rozluźniony. A to wydarzenie nie lada!:)
Materiały do rehabilitacji słuchowej. Te profesjonalne, czyli po prostu porządnie zrobione, są bardzo drogie. Karol ćwiczy co najmniej 5 razy w tygodniu po 60 min. Z czego co najmniej 3 raz z tatą (logopedą na półmetku:)). Aby rehabilitacja słuchowa przynosiła pożądane efekty, ważne jest ujednolicenie metody. My pracujemy metodą profesor Cieszyńskiej (o której więcej można przeczytać w poście o reh. słuchowej). Praca z Karolkiem jest mozolna, bo jak już wcześniej pisałam "ageneziątkom" się nie spieszy:) Ale mamy pierwsze efekty i to dodaje nam skrzydeł !
Obóz rehabilitacyjny. No cóż, tutaj nie mam za wiele do powiedzenia, bo na takim obozie jeszcze nie byliśmy:) Ale zachęcają nas do takiego wyjazdu rodzice innych dzieci. Niestety, turnusy najbardziej chwalone (przez rodziców i rehabilitantów) są bardzo drogie, a dofinansowanie z PFRONu jest w stanie pokryć zaledwie jedną trzecią kosztów.
Dziękujemy za Twój 1% dla Małego Kaszalota Bu:)
Mając dwójkę niepełnosprawnych dzieci wiemy, jak każdy grosz się liczy w terapii i leczeniu, i wiemy, jak sytuacja w Polsce niestety, nie umożliwia odpowiedniej pomocy niepełnosprawnym dzieciom poprzez ograniczone dotacje z PFRONu czy Wydziału Edukacji, a przede wszystkim z NFZ. Dobrze, ze są Fundacje, poprzez które można zbierać 1% podatku na leczenie i terapię dzieci. A taki 1% podatnika nic nie kosztuje! Zachęcamy więc i my do pomagania Karolkowi!
OdpowiedzUsuń